Koronowo
Czwartek, 1 sierpnia 2013 | dodano:01.08.2013Kategoria 100-199km
Od paru dni miałem w głowie tę trasę. Lecz czekałem na jakąś fajną pogodę , no i doczekałem się. Powiedzmy. Było dosyć pochmurno , ale nie padało.
Na początek Angowice , Ogorzeliny , Obkas do Dużej Cerkiwicy , następnie przez Małą do Zalesia , skąd docieram do Wałdowa. Potem kierunek do Wielkiej Klonii , gdzie mam dylemat , którą drogą jechać. Ostatecznie postanawiam pojechać nową mi drogą przez Małą Klonię , Bagienice , Pruszcz do Mąkowarska. Tutaj wybieram wariant przez teren. Droga okazuje się fatalna - jak nie tarka , to piach , jak nie piach to wjebane kamienie w drogę. Na których łapie gumę. Miałem porządnie nabitą oponę i po prostu dętka nie wytrzymała na tych kamlotach. Na szczęście , mam zapasową dętkę i na wymianie sporo zaoszczędzam.
Pomijając wkurzającą drogę , tereny i krajobrazy były naprawdę świetne. Kawałek dalej zaczyna się fajny asfalt i jadę wzdłuż Zalewu Koronowskiego. Szybko docieram do Koronowa. Ostatni raz byłem tutaj 2 lata temu i zapomniałem jakie to miasto jest paskudne. Tragiczne drogi , brzydkie zabudowania i komicznie poprowadzony ruch. Nietypowo wygląda tak brzydkie miasto na tle takich świetnych krajobrazów.
Z Koronowa , dla urozmaicenia , wracam główną szosą. Gdzieś po drodze , łapię podwózkę za traktorem. W Mąkowarsku jadę do Gostycyna , gdzie mam problemy żołądkowe. Pozostałe 40km cholernie męczę , z racji nieustępującego bólu. Mimo to dojeżdżam do Chojnic bez przerw z wielką ulgą.
Chojnice - Obkas - Zalesie - Wałdowo - Wielka Klonia - Bagienica - Pruszcz - Mąkowarsko - lasem - Koronowo - Mąkowarsko - Gostycyn - Tuchola - Chojnice
Na początek Angowice , Ogorzeliny , Obkas do Dużej Cerkiwicy , następnie przez Małą do Zalesia , skąd docieram do Wałdowa. Potem kierunek do Wielkiej Klonii , gdzie mam dylemat , którą drogą jechać. Ostatecznie postanawiam pojechać nową mi drogą przez Małą Klonię , Bagienice , Pruszcz do Mąkowarska. Tutaj wybieram wariant przez teren. Droga okazuje się fatalna - jak nie tarka , to piach , jak nie piach to wjebane kamienie w drogę. Na których łapie gumę. Miałem porządnie nabitą oponę i po prostu dętka nie wytrzymała na tych kamlotach. Na szczęście , mam zapasową dętkę i na wymianie sporo zaoszczędzam.
Pomijając wkurzającą drogę , tereny i krajobrazy były naprawdę świetne. Kawałek dalej zaczyna się fajny asfalt i jadę wzdłuż Zalewu Koronowskiego. Szybko docieram do Koronowa. Ostatni raz byłem tutaj 2 lata temu i zapomniałem jakie to miasto jest paskudne. Tragiczne drogi , brzydkie zabudowania i komicznie poprowadzony ruch. Nietypowo wygląda tak brzydkie miasto na tle takich świetnych krajobrazów.
Z Koronowa , dla urozmaicenia , wracam główną szosą. Gdzieś po drodze , łapię podwózkę za traktorem. W Mąkowarsku jadę do Gostycyna , gdzie mam problemy żołądkowe. Pozostałe 40km cholernie męczę , z racji nieustępującego bólu. Mimo to dojeżdżam do Chojnic bez przerw z wielką ulgą.
Chojnice - Obkas - Zalesie - Wałdowo - Wielka Klonia - Bagienica - Pruszcz - Mąkowarsko - lasem - Koronowo - Mąkowarsko - Gostycyn - Tuchola - Chojnice
Dane wycieczki:
Km: | 140.54 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 06:20 | km/h: | 22.19 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 614m | Rower: | Folta Tarrega Sport |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!