Informacje

  • Kilometry od 2011r: 35435.88 km
  • Km w terenie: 2080.00 km (5.87%)
  • Czas na rowerze: 64d 04h 54m
  • Prędkość średnia: 23.00 km/h
  • Podjazdy: 85.213 km
  • Więcej informacji.
  • button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mati94.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Trening

Czwartek, 5 lipca 2012 | dodano:05.07.2012Kategoria 100-199km
Dzisiaj udaje mi się wyjechać o wiele szybciej niż zwykle , około 11.40. Pogoda z początkowo podobnej do wczorajszej zmienia się na lepszą. Momentalnie robi się skwar. Jechało się ciężko przy tym słońcu w czarnym ubraniu. Na dobrą sprawę w odpowiednie obroty wchodzę dopiero na 90km.

W Karsinie zauważyłem szosowca za sobą , poczekałem chwilę aby pogadać , albo chociaż wspólnie popracować. Mija mnie on jednak bez żadnego "cześć" , ani "spierdalaj". Minimalnie podgoniłem i jechałem prawie obok , ale ten dalej pewnie wpatrzony w asfalt przed przednim kołem. Zaczęło się kilka podjazdów , więc wrzuciłem swoje tempo i odjechałem. Po kilku km na drodze do Lubni widzę , że dalej turla się z tyłu. Ponownie zwalniam i próbuje zagadać , nawet nie zerknął na mnie. Powiedziałem "pierdolę" machając przy tym ręką. Podkręciłem tempo i tyle go widziałem. Czemu w mojej okolicy muszą jeździć na szosach same gbury??

Chojnice - Ogorzeliny - Sławęcin - Ostrowite - Silno - Tuchola - Czersk - Karsin - Wiele - Lubnia - Brusy - Chojnice Dane wycieczki:
Km:137.29Km teren:0.00 Czas:04:53km/h:28.11
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:270mRower:Bianchi Via Nirone 7

Komentarze
Cholipa, ja się obijam właśnie we wakacje :/
JerryPL
- 19:26 sobota, 7 lipca 2012 | linkuj
Navi - dla mnie to smutne , ale jeżeli ktoś widzi tylko czubek własnego nosa , to nie ma co się przejmować takimi typami , zwłaszcza pozerami.
Olaf - najwyższa pora nadrobić te 6 miesięcy obijania:)
Mati94
- 18:45 piątek, 6 lipca 2012 | linkuj
Od wakacji kilometry rosną u Ciebie w mgnieniu oka :D najgorsi są tacy co nie odpowiedzą na odmachnięcie ręką tylko patrzą się jak na kretyna
gdynia94
- 12:23 piątek, 6 lipca 2012 | linkuj
U nas też jeździ taki ciołek. Rower - minimum 20 tys. zł, full ubranie. Jeździ tylko po mieście "na pokaz". W sumie próbowałem się z nim przywitać 3-krotnie. Raz się tylko głupio popatrzył i odwrócił wzrok, a dwa razy jechał przed siebie żując gumę. Masakra.
Navi
- 18:15 czwartek, 5 lipca 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl