Kapryśna pogoda - Czaplinek
Sobota, 25 czerwca 2011 | dodano:25.06.2011Kategoria 200-299km
Startuje o 5.00 , znowu bez snu. Bo pewnie bym zaspał i nie pojechał.
Najpierw jadę na Człuchów , potem postanowiłem pojechać przez Rzeczenicę na Czarne.
Po chwili łapię się za koparkę i jadę z nią aż na Czarne przyzwoitym tempem - 31-33km/h.
Przez przypadek zatrzymuję się przy biedronce i ku mojemu zdziwieniu jest otwarta (było dopiero po 7.00) , więc robię małe zakupy.
I zatrzymuję się na kilkuminutowy postój za Czarnym.

Dojeżdżam do Szczecinka i podejmuję decyzję , że jednak zdecyduję się pojechać kolejne 40km pod wiatr , który coraz bardziej przeszkadzał.
Droga była świetna - idealny asfalt i bardzo mały ruch.






Jedno z wielu dzisiaj mijanych jeziorek :

Potem zaczęło popadywać z przerwami , tutaj postój pod drzewami bo się trochę rozpadało.

Tak się zastanawiam po co chciałem tam jechać , pomijając jeziora to tam nic nie ma.

Jezioro Czaplino:

Wiem nic nie widać , jechałem tam z nadzieją fajnych fotek nad jeziorem. Bo takie małe miasteczko otaczają aż 3 jeziora. A trafiłem na szary , bury dzień , więc nic nie wyszło z tego.
Po 115km pod wiatr mogłem w końcu pojechać z wiatrem i jechało się wyśmienicie. Odcinek do Szczecinka - 40 kilka km , jechałem prawie cały czas powyżej 30km/h. Wiedziałem , że to się na mnie zemści i na 190km łapie mnie lekki kryzys , ale wyłącznie przez to , że jechałem na pustym żołądku.
Przed Człuchowem zjeżdżam przez Canpol do Sieroczyna na porządny obiad. Kimam jeszcze potem przez 2h i jadę do domu. Potem musiałem jeszcze pojechać po kabel usb by przesłać zdjęcia na kompa.
Najpierw jadę na Człuchów , potem postanowiłem pojechać przez Rzeczenicę na Czarne.

Droga na Czarne© mati94
Po chwili łapię się za koparkę i jadę z nią aż na Czarne przyzwoitym tempem - 31-33km/h.
Przez przypadek zatrzymuję się przy biedronce i ku mojemu zdziwieniu jest otwarta (było dopiero po 7.00) , więc robię małe zakupy.
I zatrzymuję się na kilkuminutowy postój za Czarnym.

Pierwszy postój© mati94
Dojeżdżam do Szczecinka i podejmuję decyzję , że jednak zdecyduję się pojechać kolejne 40km pod wiatr , który coraz bardziej przeszkadzał.
Droga była świetna - idealny asfalt i bardzo mały ruch.

Droga krajowa nr 20© mati94

Jezioro Śmiadowo© mati94

W tle Jezioro Śmiadowo© mati94

Kopciuszek zgubił swój pantofelek:)© mati94

Jezioro Pile© mati94

Jedno z wielu dzisiaj mijanych jeziorek :

Potem zaczęło popadywać z przerwami , tutaj postój pod drzewami bo się trochę rozpadało.

Tak się zastanawiam po co chciałem tam jechać , pomijając jeziora to tam nic nie ma.

Jezioro Czaplino:

Wiem nic nie widać , jechałem tam z nadzieją fajnych fotek nad jeziorem. Bo takie małe miasteczko otaczają aż 3 jeziora. A trafiłem na szary , bury dzień , więc nic nie wyszło z tego.
Po 115km pod wiatr mogłem w końcu pojechać z wiatrem i jechało się wyśmienicie. Odcinek do Szczecinka - 40 kilka km , jechałem prawie cały czas powyżej 30km/h. Wiedziałem , że to się na mnie zemści i na 190km łapie mnie lekki kryzys , ale wyłącznie przez to , że jechałem na pustym żołądku.
Przed Człuchowem zjeżdżam przez Canpol do Sieroczyna na porządny obiad. Kimam jeszcze potem przez 2h i jadę do domu. Potem musiałem jeszcze pojechać po kabel usb by przesłać zdjęcia na kompa.
Dane wycieczki:
Km: | 238.91 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 10:18 | km/h: | 23.20 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 510m | Rower: | Folta Tarrega Sport |
Komentarze
W samym Jastrowiu odbija od "dwudziestki dwójki" droga na Borne Sulinowo przez Sypniewo (nie chcę skłamać, ale wydaje mi się, że to jest na skrzyżowaniu z drogą do Złotowa, jak jedziesz od Człuchowa to masz w lewo Złotów, a w prawo Borne). Przy okazji możesz też zaliczyć słynne Kłomino, czyli Borne w wersji bez mieszkańców, choć tam to trzeba się akurat spieszyć, bo z tego co wiem to trwa rozbiórka budynków tworzących to dawne, wojskowe miasteczko.
Do Jastrowia lepiej jechać przez Debrzno i Złotów niż tą główną trasą, ale to pewnie wiesz;) michuss - 08:25 poniedziałek, 27 czerwca 2011 | linkuj
Do Jastrowia lepiej jechać przez Debrzno i Złotów niż tą główną trasą, ale to pewnie wiesz;) michuss - 08:25 poniedziałek, 27 czerwca 2011 | linkuj
Ale to jest może 1, może 2 km dalej. :) Przynajmniej masz cel następnego wyjazdu, bo warto tam zajrzeć. Jak już będziesz jechał to polecam drogę od strony Jastrowia.
michuss - 07:23 poniedziałek, 27 czerwca 2011 | linkuj
Wycieczka super, ale nie wiem czemu ominąłeś Borne Sulinowo? Przecież aż się prosi, żeby tam zajechać po drodze ze Szczecinka do Czaplinka. :)
michuss - 07:58 niedziela, 26 czerwca 2011 | linkuj
No właśnie... ten pieprzony wiatr...
A tak poza tym, to świetna wycieczka :) gdynia94 - 03:18 niedziela, 26 czerwca 2011 | linkuj
A tak poza tym, to świetna wycieczka :) gdynia94 - 03:18 niedziela, 26 czerwca 2011 | linkuj
Łooo ostro ;d Ale pogoda naprawdę dzisiaj do dupy ... od poniedziałku idzie poprawa ;]
szymek1512 - 19:58 sobota, 25 czerwca 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!