Pierwszy snejk
Niedziela, 27 marca 2011 | dodano:27.03.2011Kategoria 0-49km, po mieście
To chyba niezły wynik , dopiero po 1700km , ale od początku.
Dzień słoneczny , więc wybrałem się trochę pojeździć po ścieżce rowerowej
Trasa przejechana 2x.
Po obiedzie chciałem się wybrać na krótka trasę , lecz na jednym z zakrętów poczułem "bicie" w tylnym kole , odwracam się , patrzę i tak...kapeć.
Więc musiałem powoli wracać do domu z drugiego końca miasta.
W sumie dobrze , że złapałem tego snejka dzisiaj a nie wczoraj w Bytowie , bo laczek był spowodowany mała dziurką , blisko wentyla , zapewne od wytarcia. Nie dość , że ciężko byłoby ją znaleźć "na sucho" to nie brałem wczoraj imbusów , by poluzować hamulce.
Po zaspawaniu dziurki wybrałem się na test , po ponownej regulacji hamulców było już dobrze i mój spaw wytrzymał , więc jest gut.
Ogólnie jestem zadowolony , dzień miał być regeneracyjny , tylko km miało być więcej...
Dzień słoneczny , więc wybrałem się trochę pojeździć po ścieżce rowerowej
Trasa przejechana 2x.
Po obiedzie chciałem się wybrać na krótka trasę , lecz na jednym z zakrętów poczułem "bicie" w tylnym kole , odwracam się , patrzę i tak...kapeć.
Więc musiałem powoli wracać do domu z drugiego końca miasta.
W sumie dobrze , że złapałem tego snejka dzisiaj a nie wczoraj w Bytowie , bo laczek był spowodowany mała dziurką , blisko wentyla , zapewne od wytarcia. Nie dość , że ciężko byłoby ją znaleźć "na sucho" to nie brałem wczoraj imbusów , by poluzować hamulce.
Po zaspawaniu dziurki wybrałem się na test , po ponownej regulacji hamulców było już dobrze i mój spaw wytrzymał , więc jest gut.
Ogólnie jestem zadowolony , dzień miał być regeneracyjny , tylko km miało być więcej...
Dane wycieczki:
Km: | 40.36 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:11 | km/h: | 18.49 |
Pr. maks.: | 39.00 | Temperatura: | 5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 100m | Rower: | Folta Tarrega Sport |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!